Dwa przypadki uwikłania litewskiej prozy po roku 1991 w dyskurs postzależnościowy
Niniejszy tekst przywołuje spory dotyczące zastosowania refleksji postkolonialnej w krajach bałtyckich. Interesuje mnie litewska literatura po roku 1991, troche na przykładzie której zaobserwuję związek pomiędzy sytuacją postkolonialną, a pozornością przełomu genderowego. W powieściach Renaty Šerelyt? i Sigitasa Parulskisa rzeczywistość po rozpadzie Związku Radzieckiego jawi się jako przestrzeń upokorzenia, niemocy i opresji, z której byli subalterni nie mogą się wydostać, obnażając swoją ofiarniczą mentalność. Konfrontacja z ujawnioną po przełomie różnorodnością jest przez nich traktowana jako zagrożenie dla ich prywatnej tożsamości, skłania ich do poszukiwania słabszych od siebie, by odzyskać odebraną przez radziecki system podmiotowość. Z zabiegów tych wyłaniają się niekoherentne, niespójne światy tworzone przez zmagających się z postkolonialną schizofrenią litewskich pisarzy, którzy z jednej strony próbują nawiązać do zachodnich wzorców, z drugiej ? zmagają się z konsekwencjami postkolonialnej traumy.
Tytuł dokumentu | Typ | Rozmiar |
---|---|---|
Kowerko Urbanczyk | [pdf] | [284 KB] |